Nawigacja
Gimnazjum
  Strona g³ówna
  Godziny zajĂŞĂŚ
  Dyrekcja
  Patron
  Galeria
  Terminy zebraĂą
  Dokumenty szkolne
  Konkursy przedmiotowe
  Kalendarz 2014/15
  Testy gimnazjalne
  PodrĂŞczniki 2014/15
  Dla rodzicĂłw
  Wolontariat
  Wyró¿nienia
  Pliki
  Kontakt

Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie



Zapomniane hasło?
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 107
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: ~1cKFlorkowski06
 Nowy Jork, miasto, ktĂłrego siĂŞ nie zapomina...
Nowy Jork - miasto, ktĂłrego siĂŞ nie zapomina...

Nowy Jork. Najpotezniejsze miasto jakie kiedykolwiek widzialem; pelne swiatel, neonow, zatloczonych ulic, ludzi wszystkich ras i narodowosci, mowiacych wszystkimi jezykami swiata. Takie wrazenie zaczalem odnosic juz w momencie ladowania na "JFK", najpotezniejszym lotnisku w calym Nowym Jorku, ktorego powierzchnia jest tak ogromna, iz mozna smialo stwierdzic, ze jeden terminal zajmuje tyle samo miejsca ile jedno cale przecietne polskie lotnisko (np.: Krakow, Warszawa).

Gdy juz wyladowalem musialem odebrac swoj bagaz. Juz w tym momencie, podozajac poprzez korytarze i terminale lotniska, bedac otoczonym przez taka "mieszanke ras, kultur i jezykow", mialem wrazenie, iz ten krotki pobyt w NYC bedzie czyms wyjatkowym, co zapamietam do konca zycia i co z pewnoscia pomoze mi odkryc "nowy, inny swiat".

Wreszcie znalazlem sie na zewnatrz. Zaczalem oddychac "innym" powietrzem. Teraz juz tylko podroz tzw.: "SUBWAY'em", czyli podziemnym metrem. Zrobilo to na mnie niesamowite wrazenie. Ogromne tunele, pelne ludzi. Istne "podziemne miasto". Podroz trwala okolo 40 minut.

Dotarlem wreszcie na Queens, a dokladnie na Woodbine Street. Bylo juz pozno, okolo godziny 23.00, ale wciaz dalo sie slyszec glosy ludzi i warkot samochodow tnacych niekonczace sie ulice Nowego Jorku.
Miasto wciaz tetnilo zyciem, ale na mnie juz przyszla pora; nie jestem czlowiekiem, "ktory nigdy nie zasypia".

Teraz przyszedl czas na zwiedzanie. Maszerujac przez chodniki pelne ludzi biegnacych w swoim wlasnym kierunku, nie znajacych sie na wzajem, odnioslem wrazenie, iz w tutaj kazdy jest anonimowy, zyje wlasnym zyciem i nikt "obcy" nie ma najmniejszego prawa bez niczyjej zgody w nie wtracac.

Chodzac powoli po miescie przygladalem sie ludziom, budynkom, wszystkiemu co mnie otaczalo. Nie moglem uwierzyc, ze wszystko tutaj jest tak ogromne, skoncentrowane na duzej powierzchnii, jednoczesnie bedac bardzo gesto zaludnionym oraz zabudowanym terenem, co stawia kazdego "nowego" w sytuacji, w ktorej czuje sie otoczony przez drapacze chmur oraz tlumy ludzi, co na samym poczatku troszke drazni ale po pewnym czasie jest nieodparta przyjemnoscia, ktora moglaby sie nigdy nie konczyc.

Odwiedzajac potezne sklepy i centra handlowe mozna dojsc do wniosku, ze jest tu wszystko czego tylko dusza zapragnie. Kazdy moze znalesc cos dla siebie. Znalezc tu mozna wszystkie marki z kazdej branzy poczawszy od odziezowej skonczywszy na gastronomicznej. Kuchnie z calego swiata otwieraja przed nami swe drzwi praktycznie na kazdym rogu ulic miasta. Cos wspanialego. Kazdy moze znalezc cos dla siebie w zaleznosci na co ma ochote; czy to duchowa czy raczej bardziej przyziemna.

Miasto to jak juz wspomnialem w poprzednim artykule jest centrum finansowym swiata, znajduje tu sie najwieksza GIELDA PAPIEROW WARTOSCIOWYCH, przy Wall Street. Kazda najwieksza firma chce inwestowac w Nowym Jorku, gdyz zdaje sobie sprawe, ze zapotrzebowanie na uslugi jest tu ogromne a rynek zbytu wciaz rosnie.

Nowy Jork jest rowniez jednym z najwazniejszych punktow na kulturalnej mapie swiata, tak wiec i ja zdecydowalem sie zobaczyc kilka miejsc, ktore ciesza oko, a i moga wiele nauczyc.

Najpierw odwiedzilem Muzeum Historii Naturalnej, gdzie mozna znalezc bardzo duzo informacji na temat rozwoju swiata, istnien zyjacych na Ziemii w roznych epokach oraz o nas samych; ISTOTACH LUDZKICH, naszym rozwoju, kulturach oraz ludach zamieszkujacych rozne, egzotyczne czesci swiata.

Muzeum to jest potezne, bedac rozlozonym na 6 pietrach jest jednym z najwiekszych muzeow dotyczacym HISTORII NATURALNEJ. Aby zwiedzic je w calosci nie starczyloby calego dnia, gdyz tak wiele jest do zobaczenia. Tak wiec kazdy znalazl by cos odopwiedniego dla siebie, w zaleznosci od zainteresowan (ewolucja ludzi, zwierzat oraz calego otaczajcego nas swiata wraz z calym pieknem jego przyrody).

Kolejnym punktem w moim planie bylo Muzeum Sztuki Nowoczesnej, w ktorym mozna znalezc najwieksze na calym swiecie zbiory dziel wspolczesnych nam artystow (malarzy, rzezbiarzy, grafikow etc.). Zobaczylem tutaj praktycznie wiekszosc obrazow, ktore znajduja sie w naszych ksiazkach do PLASTYKI !.

Obrazy takich tworcow jak Vincent van Gogh, Pablo Picasso, Andy Warhol czy Salvador Dali sa wystawiane, tak wiec zwiedzajacy muzeum moga je podziwiac i delektowac sie kunsztem mistrzow. Duze wrazenie robi obraz Warholla pt.: "Puszka Zupy Campbell's" oraz "Panny z Avinionu" Picassa. Nigdy w zyciu nie przypuszczalem, ze bede mial szanse zobaczyc tak wspaniale dziela "na zywo". Warto tutaj rowniez wspomniec, ze muzeum to jest skonstruowane w bardzo dobry sposob tak wiec zwiedzajacy maja sposobnosc zobaczenia kazdego dziela bez zbednego pospiechu i mysli o tym, ze cos waznego zostalo pominiete.

Gdy nadchodzi czas Swiat Bozego Narodzenia i Nowego Roku Nowy Jork ogarnia szalenstwo przecen i swiatecznych zakupow. Tlumy rozpraszaja sie po centrach handlowych i poteznych sklepach, aby moc zdobyc towary po bardzo korzystnych cenach. Tak wiec czasami warto jest robic zakupy w NYC, gdyz mozna tu trafic na duze obnizki na bardzo dobre produkty.

Wiele czesci miasta zamieszkanych jest tylko o wylacznie przez jedne grupy narodowosciowe, a zaliczane do nich sa na przyklad Greenpoint, gdzie przewazaja Polacy, Chinatown, gdzie jak sama nazwa wskazuje zyja sami Chinczycy oraz Harlem, gdzie spotkac mozna jedynie Afroamerykanow. Nowy Jork jest tzw.: "melting port", czyli mieszanka ludzi roznych ras, kultor i jezykow. Dlatego wlasnie ludzie tutaj sa tak barddzzo tolerancyjni.

Moja podroz powoli dobiegala juz konca. Musialem powoli sie pakowac i myslec o powrocie do Cleveland... .

Cleveland

Po Nowym Roku, ktorego jednak nie spedzilem na TIME SQUARE, choc powinienem, gdyz jest to miejsce gdzie zawsze gromadza sie nowojorczycy oraz turysci by bawic sie w NOC SYLWESTROWA, musialem wrocic do Cleveland.

Dzien byl sloneczny, ulice pelne samochodow, chodniki pelne przechodniow pedzacych ciagle do przodu, a ja podazajac na lotnisko JFK czulem, ze musze tutaj jeszcze kiedys wrocic by znow odkryc cos nowego, cos czego jeszcze nigdy w zyciu nie widzialem. Mam nadzieje, ze jeszcze kiedys odwiedze Nowy Jork, poniewaz jest to miasto, ktore przyciaga ludzi jak magnes i jest piekne oraz interesujace o kazdej porze roku.

Mysle, ze ten artykul jest dobrym uzupelnieniem pierwszego tekstu o Nowym Jorku, ktory byl tylko i wylacznie wprowadzeniem do tematyki i mial przygotowac Was, Drodzy Czytelnicy na spotkanie z prawdziwym jakze interesujacym obliczem "miasta, ktore nigdy nigdy nie zasypia".

/Wladek/
Komentarze
wpason2006 04.01.2007
W tym artykule znalazlem swoj maly blad, ktory chcialbym poprawic (blad w pisowni):

jest: "MELTING PORT"
powinno byc: "MELTING POT"

NYC oczywiscie jest tzw.: MELTING POT czyli mieszanka ras i kultur i jezykow.

Za ta "literowke" przepraszamsmileysmileysmileysmiley
jkonstanty 07.01.2007
CzeœÌ W³adku! Lubie czytac Twoje artyku³y, które przybli¿aja nam ten wiekli swiat, cieszê sie ,¿e masz okazje Go bli¿ej poznac, gratuluje, przesy³am moc ¿yczen noworocznych i czekam na kolejne wieœci z dalekiego kraju, Janina Konstanty
miclegutko2008 08.02.2007
supppppppppeeeeeeeeerrrrrrrr artykuÂł
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 88% [7 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [Żadnych głosów]
Dobre Dobre 13% [1 Głos]
Przeciętne Przeciętne 0% [Żadnych głosów]
Słabe Słabe 0% [Żadnych głosów]

Gimnazjum RYTRO © 2006

8546982 Unikalnych wizyt